Szkoda całkowita a leasing samochodu
Magdalena Kaca, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń w Volkswagen Bank
Ubezpieczenie autocasco jest podstawowym zabezpieczeniem na wypadek uszkodzenia lub utraty samochodu finansowego poprzez leasing operacyjny. Dlatego firmy leasingowe zwykle określają dla samochodów przez siebie finansowanych minimalny zakres tego ubezpieczenia. W przypadku poważnych zdarzeń drogowych naprawa uszkodzonego samochodu może się okazać nieopłacalna, czego efektem jest orzeczenie szkody całkowitej – taka sytuacja występuje najczęściej, gdy wartość szkody przekracza 70 proc. wartości pojazdu z dnia szkody.
Co to oznacza dla leasingobiorcy? Zawsze skutkuje rozwiązaniem kontraktu. Trzeba jednak pamiętać, że do chwili wypłaty odszkodowania lub zakończenia śledztwa – jeśli samochód został skradziony – użytkujący zobowiązany jest spłacać kolejne raty leasingu według ustalonego harmonogramu. Po zlikwidowaniu szkody możliwe jest rozliczenie umowy leasingowej. Ze względu na przedterminowe wygaśnięcie kontraktu finansujący może wystąpić o zapłatę pozostałych jeszcze niespłaconych rat. Zazwyczaj tę sumę pokrywa przyznane odszkodowanie autocasco, a ewentualna nadwyżka trafia na konto leasingobiorcy. Zdarzają się jednak sytuacje, w których odszkodowanie autocasco nie wystarcza do spłaty pozostałych zobowiązań – wtedy korzystający musi je wyrównać z własnej kieszeni. Dlatego poza ubezpieczeniem autocasco warto mieć dodatkowe ubezpieczenie straty finansowej (tzw. GAP), które gwarantuje dodatkową wypłatę, pokrywającą w zależności od opcji – niespłacone zadłużenie w firmie leasingowej lub nawet do pierwotnej wartości fakturowej z dnia zakupu samochodu, który uległ szkodzie całkowitej lub został skradziony.
Nadesłał:
MultiComm
|