Polacy lubią porównywać oferty, a potem o nich rozmawiać


2013-02-25
Choć aż 47% Polaków poszukuje informacji o ubezpieczeniach w internecie, to ostatecznie polisy i tak kupujemy w oddziałach. Do tej sytuacji dostosowują się multiagencje, które stanowią już 41% rynku pośrednictwa sprzedaży ubezpieczeń.

 

Przeczytaj również:

Sprawdzić online, kupić offline

Z przygotowanego przez serwis interaktywnie.com raportu „Finanse w internecie” wynika, że blisko połowa Polaków wiedzę na temat ubezpieczeń czerpie z sieci. Jednak tylko 8% decyduje się na zakup na odległość, polegając przede wszystkim na osobistym kontakcie ze specjalistą. Zainteresowani ubezpieczeniami wiedzą, że internet umożliwia szeroki dostęp do wiedzy, ale czują się pewniej, gdy są traktowani indywidualnie i mogą w każdej chwili dopytać o szczegóły wybranej oferty. W nawykach Polaków swoją szansę dostrzegają multiagenci, którzy jako pośrednicy współpracują z kilkoma lub kilkunastoma towarzystwami ubezpieczeniowymi. Pozwala im to przygotować kilka alternatywnych ofert, zestawić je ze sobą, by po konsultacji z doradcą klient mógł samodzielnie wybrać ofertę, którą uważa za najlepszą.

 

- Cały czas obserwujemy wzrost świadomości ubezpieczeniowej wśród naszych klientów, którzy przed podjęciem decyzji o zakupie polisy chcą znaleźć dla siebie najlepsze z wielu dostępnych rozwiązań, biorąc pod uwagę cenę, zakres ochrony oraz bardzo często renomę ubezpieczyciela. Wiedzą to również towarzystwa ubezpieczeniowe, które widzą dla siebie korzyści w rozszerzaniu współpracy z multiagencjami i dostępie do ich gotowych baz klientów – ocenia Monika Grabowska z multiagencji CUK Ubezpieczenia.  

 

Coraz więcej multiagentów

W konsekwencji rynkowych trendów w polskich miastach otwiera się coraz więcej multiagencji. Według danych Komisji Nadzoru Finansowego pod koniec 2011 r. na 35,4 tys. zarejestrowanych agentów ubezpieczeniowych, 14,5 tys., czyli 41%, stanowili multiagenci. Spora część z nich prowadzi indywidualne działalności gospodarcze, a więc pojedyncze punkty sprzedaży. Inni natomiast działają pod znaną marką w systemach franczyzowych, dzięki czemu minimalizują ryzyko niepowodzenia biznesu już na starcie. ­-  Każdego dnia zgłasza się do nas przynajmniej kilku nowych kandydatów. W tej chwili nasza sieć składa się z 90 oddziałów, z których 61 to punkty partnerskie. Do końca marca planujemy uruchomić placówki franczyzowe w Czarnkowie, Kruszwicy, Legionowie, Łukowie i Drezdenku, a do końca 2013 r. zaplanowaliśmy otwarcie łącznie 30 nowych punktów – wyjaśnia Monika Grabowska.

 

Co charakterystyczne dla prowadzenia biznesu tego rodzaju, to przede wszystkim rozwój sieci placówek również w niewielkich miejscowościach. Wielkość miasta nie jest bowiem tak istotna, jak dobra znajomość otoczenia, ponieważ to dzięki niej multiagent buduje swój portfel klientów. Franczyzowy punkt sprzedaży ubezpieczeń można otworzyć już w 10-tysięcznym mieście, zaś koszt uruchomienia oddziału wiąże się z inwestycją ok. 20 tys. zł.



Nadesłał:

Brandscope
http://brandscope.pl/

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl