Efekt kuli śnieżnej, czyli zadłużenie Polek


Efekt kuli śnieżnej, czyli zadłużenie Polek
2013-03-08
Dzień Kobiet jest dobrą okazją, by przyjrzeć się finansom Polek. Panie kojarzone są częściej z rozsądnym zarządzeniem domowym budżetem, a długi wydają się raczej domeną mężczyzn. Jednak i one mają problemy z terminową spłatą zadłużenia.

Spośród 2 milionów osób, których zadłużenie obsługuje Grupa KRUK, kobiety stanowią 40%. Co ciekawe, najbardziej zadłużona jest mieszkanka Mazowsza, która ma do oddania ponad milion złotych.

Przeczytaj również:

Badanie przeprowadzone przez Millward Brown SMG/KRC na zlecenie Grupy KRUK pokazuje, że 44% kobiet zarządza budżetem w gospodarstwie domowym. To dobra wiadomość, bo aż 63% kobiet (w porównaniu z 53% mężczyzn) na bieżąco kontroluje swoje wydatki. Ze względu na zmieniające się role społeczne Polki coraz częściej pełnią rolę księgowego rodziny, a czasem nawet jej stabilnego i jedynego żywiciela.

Oznacza to, że nierzadko muszą one samotnie borykać się z problemami finansowymi. Kryzys gospodarczy i równoległe podwyżki cen sprawiają, że coraz skromniejszy budżet domowy przestaje wystarczać na różne pilne potrzeby. Wiele kobiet decyduje się w takiej sytuacji na sfinansowanie świąt, edukacji dzieci czy drobnych remontów mieszkania zaciągniętymi kredytami. Ich spłata natomiast czasem jest odraczana z powodu innych, pilniejszych zobowiązań. Z drugiej strony młode przedstawicielki płci pięknej, dzięki szybkiemu awansowi społecznemu i zawodowemu, zaczynają również dążyć do szerszego zaspokojenia swoich potrzeb konsumpcyjnych.

Polki niezależnie od swojej sytuacji życiowej coraz częściej oprócz stałych wydatków muszą znaleźć fundusze na spłatę licznych rat – mówi Piotr Krupa, prezes zarządu KRUK S.A. – Zdarza się, że kredyty w ich wypadku nie są wynikiem zaplanowanej inwestycji, ale raczej ułatwieniem codziennego życia czy impulsywną decyzją.

Najwięcej zadłużonych kobiet jest w województwie śląskim

Najwięcej, bo aż 80 tysięcy zadłużonych kobiet mieszka w województwie śląskim, a łączna kwota ich zobowiązań wynosi 420 mln zł. Drugie w kolejności jest Mazowsze, skąd pochodzi ponad 60 tysięcy kobiet zadłużonych na 360 mln zł. Kłopoty z terminowym regulowaniem należności mają także panie mieszkające w województwie dolnośląskim, gdzie zadłużonych jest ich ponad 50 tysięcy na łączną kwotę 300 mln zł.

Najwięcej kobiet posiada długi wobec telefonii, banków i innych instytucji finansowych – wymienia Piotr Krupa. – Kobiety mają też zadłużenia w stosunku do ubezpieczycieli, dostawców mediów i spółdzielni mieszkaniowych. Prawdopodobnie panie zarządzające budżetem na pierwszym miejscu stawiają potrzeby związane z wyżywieniem swoich najbliższych i zaspokojeniem ich elementarnych potrzeb. Dopiero później skupiając się na rachunkach.

Rady dla zadłużonych kobiet

Wstyd i strach to najczęściej wskazywane emocje, które towarzyszą kobietom borykającym się z problemem zadłużenia.

Niezależnie od powodu zadłużenia: czy jest to bardzo zła sytuacja materialna czy nadmierna rozrzutność, kobiety często zwlekają z podejmowaniem ważnych decyzji finansowych i tkwią w bezczynności – zauważa Piotr Krupa. – Odsuwają problem miedzy innymi poprzez unikanie kontaktów z firmą obsługującą zadłużenie. Konsekwencją takich działań są nowe powody do zmartwień – naliczane odsetki, a nawet postępowanie sądowe i komornicze. Nagromadzenie kłopotów sprawia, że mamy do czynienia z tzw. efektem kuli śnieżnej,  powodującym bardzo negatywne konsekwencje zarówno psychiczne, jak i finansowe.

Aby nie popaść w długi, warto dokładnie przyjrzeć się stałym wydatkom i zastanowić się, z czego możemy zrezygnować, a co jest nam naprawdę niezbędne. Potrzebna jest zatem samodyscyplina i unikanie złudnego wrażenia, że wszystko jest tak samo ważne. Rezygnacja z przyjemności, systematyczne oszczędzanie i żelazna dyscyplina bywają na początku bolesne. To jednak  zwykle jedyny sposób, aby stopniowo zacząć wychodzić na finansową prostą.

Od czego zacząć? Przede wszystkim od zmiany sposobu myślenia i uspokojenia emocji. Jeśli wpadliśmy już w długi to najlepiej jak najszybciej zrobić pierwszy krok i skontaktować się z firmą obsługującą nasze zadłużenie.  Doradca telefoniczny lub terenowy wspólnie z nami przeanalizuje sytuację i przedstawi możliwości rozwiązania tego problemu. Rozłożenie długu na niewysokie, dostosowane do domowego budżetu raty sprawi, że stopniowo zaczniemy wychodzić z kłopotów finansowych oraz odzyskamy spokój i kontrolę nad wydatkami. Takie raty możliwe do spłaty to zwykle najprostszy i najlepszy sposób na wyjście z długów. 

 



Nadesłał:

Michał Matusiewicz

Wasze komentarze (1):

  • avatar
    panroman , 2016-06-05 19:09:06

    Z długami trzeba jakoś sobie radzić. Może www.rozwiazywacz.pl ? (także sprawy związane z upadłością konsumencką rozwiązują)


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl