UWAŻAJ – KTOŚ NAGRYWA TWOJE ROZMOWY BIZNESOWE
Od początku pandemii koronawirusa większość firm postanowiła przejść na pracę zdalną. Aby uniknąć zarażenia, wszelkie spotkania zespołowe oraz biznesowe przeniosły się do świata online.
Używamy różnych dostępnych aplikacji, za pomocą których prowadzimy rozmowy telefoniczne i video, nie zdając sobie sprawy, że możemy być podsłuchiwani. Czy istnieją na świecie komunikatory, które zapewnią pełne szyfrowanie danych i bezpieczeństwo?
Na rynku znajdziemy wiele różnych aplikacji i komunikatorów, które pozwalają na przesyłanie zdjęć, wiadomości czy prowadzenie rozmów. Zwykłe rozmowy prowadzone między rodziną czy przyjaciółmi nie powinny nikogo zainteresować, więc tzw. Kowalski nie zwraca uwagi na to, czy informacje, które przesyła, trafiają do producenta i są przez niego zachowywane. Jednak od momentu rozpoczęcia pandemii większość firm przeszła na pracę zdalną, a przez to wszystkie spotkania biznesowe również są prowadzone w sieci. Rozmowy handlowe, które dotychczas były omawiane podczas spotkań bezpośrednich, teraz mogą być w łatwy sposób podsłuchiwane i nie wiemy, do kogo mogą trafić nasze informacje.
Każdy z dostępnych na rynku komunikatorów ma jakąś wadę i nie daje użytkownikowi pełnego bezpieczeństwa. Choć producenci zapewniają kasowanie informacji i rozmów po 2 sekundach, to jednak znikają one z telefonu, a nie z dysku sieciowego. W innych komunikatorach ich zabezpieczenia są dość proste do złamania, więc również bezpieczeństwo danych jest wątpliwe. To wszystko powoduje, że nasze rozmowy, wiadomości oraz dane, które przekazujemy rozmówcy, prędzej czy później mogą trafić w niepowołane ręce.
– Na świecie są jedynie 4 w pełni szyfrowane komunikatory, o których w Polsce mało kto wie. W związku z tym, że teraz coraz więcej rzeczy i biznesów, w tym rozmów handlowych przeniosło się do świata online postanowiliśmy stworzyć nowy, w pełni bezpieczny komunikator TokLok, który zapewni jego użytkownikom anonimowość oraz niezawodność. Jest to w pełni polska technologia, która posiada potrójne szyfrowanie. W przypadku próby złamania pierwszego klucza deszyfrującego, użytkownik zobaczy jedynie przypadkowe znaczki, których nie będzie miał możliwości odszyfrować. Dodatkowo mamy trzy etapy weryfikacji. Pierwszym jest unikalny obszar, w którym określona pula użytkowników może się poruszać, kolejnym etapem jest hasło, a ostatnim PIN. Podczas codziennego użytkowania wystarczy wpisać ów PIN. Najważniejsze jednak jest nienamierzalne IP, ponieważ stosujemy rozproszony system komunikacji do wiadomości pisanych, które przesyłane są tylko i wyłącznie w formie zaszyfrowanej algorytmem. Do połączeń video/audio stosujemy protokół WebRTC, który praktycznie eliminuje możliwość podsłuchania rozmowy – mówi Paulina Woźniak, Prezes Zarządu Coders House, twórcy komunikatora TokLok.
Po wielu aferach podsłuchowych i przy wciąż zmieniającej się i udoskonalanej technologii społeczeństwo nie chce być podsłuchiwane. Wielokrotnie podczas ważnych i poufnych spotkań telefony były wyłączane lub zostawiane w innym pomieszczeniu w celu uniknięcia podsłuchu. Wiele dużych firm wykorzystuje różne sposoby, by podsunąć reklamę swojego produktu, wystarczy podczas rozmowy ze znajomym wspomnieć o tym, czego np. potrzebujemy i za kilka minut na naszym telefonie zobaczymy reklamę danego producenta. To samo dzieje się podczas rozmów telefonicznych. Dlatego ludzie szukają sposobu, jak tego uniknąć, a odpowiedni komunikator im w tym pomoże.
– Znane dostępne na rynku bezpłatne komunikatory nie zapewnią ich użytkownikom bezpieczeństwa w przekazywaniu informacji. Numery telefonów z książki kontaktowej na telefonie, zdjęcia profilowe, daty połączeń, numery IP oraz wszelkie metadane są przechowywane przez producentów i mogą być przekazane innym. Wiele z nich nie jest również zabezpieczonych przed skutkami działania złośliwego oprogramowania, które np. potrafi przejąć kontrolę nad mikrofonem telefonu. W TokLok niczego takiego nie znajdziemy. Dodatkowo jakość rozmów video jest znakomita. Komunikator lada dzień trafi na rynek i już prowadzimy rozmowy, by był dostępny w sklepie Google oraz App Store. Dedykujemy go przede wszystkim firmom oraz przedsiębiorcom, którzy prowadzą obecnie spotkania i rozmowy handlowe przez sieć i obawiają się o bezpieczeństwo przekazywanych informacji – dodaje Paulina Woźniak.
Wszystko ma swoją cenę, dlatego używając darmowych komunikatorów, świadomie lub nie rezygnujemy ze swojej anonimowości oraz umożliwiamy producentom monitorowanie naszej aktywności w sieci. TokLok będzie aplikacją komercyjną, gwarantującą pełną anonimowość i bezpieczeństwo rozmów. Dzięki temu konsumenci będą czuli się bezpieczniej, a informacje, o których będą rozmawiać, nie trafią w niepowołane ręce.
Nadesłał:
dorota5
|