Studia czyli finansowa dorosłość – może być
Studiowanie daleko od rodzinnego domu to pozornie czas wolności, niekończące się imprezy nowe znajomości, inaczej mówiąc to dla wielu: nowe „lepsze” życie. Jednak tak naprawdę okres studiowania to czas nowych wyzwań i obowiązków, którym studenci często muszą sprostać sami.
Eksperci ZFDF podpowiadają jak przetrwać z dala od domu będąc na własnym garnuszku .
Studia to dla wielu młodych ludzi wejście w dorosłe życie. Wyprowadzka z domu oznacza pojawienie się mnóstwa nowych obowiązków i samodzielne zadbanie o swoje finanse. Eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) radzą jak stawiać pierwsze kroki w samodzielnym, studenckim życiu.
Z dala od mamy i taty...
Młodzież, która zaczyna studia z dala od rodzinnego domu często po raz pierwszy musi zmierzyć się z samodzielnym zarządzaniem swoim budżetem. Młodzi ludzie muszą tak rozplanować swoje miesięczne wydatki, żeby nie wydać wszystkiego w pierwszym tygodniu. A wiadomo, że pokus jest sporo - imprezy, spotkania ze znajomymi czy weekendowe wyjazdy to tylko kilka z przykładów. Eksperci ZFDF radzą osobom, które mają problemy z utrzymaniem dyscypliny finansowej, żeby trzymały pieniądze na koncie, a na karcie płatniczej ustaliły stosunkowo niski dzienny limit wypłat. Warto też zainteresować się specjalnymi kontami dla studentów, które posiadają w swojej ofercie banki. Często mają preferencyjne warunki i powiązane są ze studenckim ubezpieczeniem.
Wielu młodych ludzi, w związku z rozpoczęciem studiów, będzie także musiało zmienić swoje przyzwyczajania, np. nauczyć się oszczędzać. Eksperci ZFDF podpowiadają, że dobrze jest planować wydatki z wyprzedzeniem. Dzięki temu pod koniec miesiąca nie zdarzy się, że w skrzynce na listy znajdzie się rachunek, na opłacenie którego nie ma już pieniędzy. Potrzeba oszczędności w samodzielnym, studenckim życiu będzie też pociągała za sobą konieczność wykształcenia pewnych umiejętności, które zapobiegną niepotrzebnym wydatkom. Przykładowo, warto nauczyć się gotować, bo obiady poza domem to koszt nawet kilkuset złotych miesięcznie.
Kredytowane studia
Żeby sprostać wszystkim wydatkom w trakcie studiów, wielu młodych ludzi decyduje się na pracę dorywczą. Niestety nie wszyscy mogą ją pogodzić ze studiami i liczyć na pomoc rodziców. Co wtedy? W takiej sytuacji można rozważyć wzięcie kredytu studenckiego. - Aby otrzymać kredyt studencki należy do 15 listopada złożyć wniosek kredytowy. Kredytobiorcy muszą też co semestr składać zaświadczenie z uczelni potwierdzające status studenta. Tego typu kredyt wypłacany jest w transzach, maksymalnie przez czas trwanie studiów (ale nie dłużej niż sześć lat). Jego zaletą jest to, że spłaca się go dopiero dwa lata po zakończeniu studiów, a jego oprocentowanie jest niższe niż przy normalnych kredytach - wyjaśnia Arkadiusz Rembowski (Money Expert, ZFDF).
Na stancji a może we własnym m?
Wyżywienie, rozrywki czy nawet same studia to nie jedyne wydatki czekające na żaka. Najbardziej kosztowne okazuje się zazwyczaj mieszkanie. Szczególnie osoby dopiero rozpoczynające studia muszą liczyć się z tym, że szukając lokum dopiero po ogłoszeniu wyników rekrutacji (a więc między lipcem a październikiem) trudno im będzie znaleźć odpowiednią nieruchomość w rozsądnej cenie. Wynajem pokoju to koszt od 200 do 600 zł, w zależności od miasta i standardu, a całego dwupokojowego mieszkania od 600 do nawet 3000 zł (bez dodatkowych opłat). Warto zastanowić się, czy zamiast wynajmować mieszkanie przez pięć lat, bardziej nie opłaca się go kupić, choć uzyskanie kredytu przez studenta nie jest już tak proste jak dawniej. - Wraz z nadejściem kryzysu zniknęły z rynku oferty preferencyjnych kredytów mieszkaniowych skierowanych do studentów. Banki zaostrzyły politykę kredytową i preferują obecnie klientów o bardziej ustabilizowanej sytuacji finansowej. Studenci mają nadal możliwość uzyskania kredytu hipotecznego, ale muszą spełniać takie same kryteria dochodowe jak pozostali klienci banków. Rozwiązaniem może być także zaciągnięcie kredytu razem z rodzicami, którzy zwykle mają wyższe dochody, ale należy pamiętać o ograniczeniu wiekowym stosowanym przez banki - tłumaczy Łukasz Kosiński (Credit House Polska, Związek Firm Doradztwa Finansowego). Pocieszeniem może być fakt, że studenci, którzy zdecydują się na zakup mieszkania, mogą zredukować koszty spłaty rat poprzez wynajęcie komuś pokoju. Dzięki temu będą mogli liczyć na dodatkowe środki.
Pierwsze kroki w samodzielnym, studenckim życiu zazwyczaj nie są łatwe. Nowe otoczenie, nieznani ludzie, dużo nauki, a do tego jeszcze trzeba zacząć umiejętnie zarządzać własnymi finansami. Dla wielu osób czas studiów będzie też oznaczał pierwszy kontakt z kredytami. Ale spokojnie - nie taka samodzielność straszna, jak ją malują.
Nadesłał:
pr@zarowkamarketing.pl
|