Pracownicze Programy Emerytalne funkcjonują w Polsce już od blisko 17 lat. Według danych prezentowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego w lipcu 2016 roku w kraju zarejestrowanych było 1 048 PPE[1]. Wynik ten mógłby być dużo lepszy, biorąc pod uwagę potencjał i liczbę małych oraz średnich firm działających w Polsce. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej na zachodzie Europy, gdzie tego typu programy stanowią istotny element oszczędności emerytalnych i cieszą się dużym zainteresowaniem.

Pracownicze Programy Emerytalne są jednym z elementów III filaru systemu emerytalnego w Polsce i podobnie jak Indywidualne Konta Emerytalne oraz Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego stanowią skuteczny sposób na zwiększenie wartości przyszłej emerytury. Ich działanie polega na tym, że pracodawcy odkładają środki, które nie są zależne od ZUS i OFE, na prywatną emeryturę dla swoich pracowników. Istotną zaletą PPE jest zwolnienie wypłat emerytalnych z 19% podatku od zysków.

„Pracownicze Programy Emerytalne są niezwykle korzystnym rozwiązaniem nie tylko dla pracowników, ale również pracodawców. Pracownicy mogą gromadzić dodatkowe, prywatne środki na emeryturę, a pracodawcy zyskują możliwość zaliczenia wydatków, które poniosą w ramach programu, do kosztów przychodu. Dodatkowo, składki w ramach PPE są o wiele mniej kosztowne niż na przykład podwyżki pensji pracowników, gdyż nie są one obciążone składkami na ubezpieczenie społeczne ” – mówi Agnieszka Łukawska, dyrektor sprzedaży Legg Mason Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych.

PPE mogą być włączane przez pracodawców do programów świadczeń dodatkowych i tym samym stanowić benefity zachęcające potencjalnych pracowników do podjęcia zatrudnienia w danej firmie. Dzięki m.in. takim rozwiązaniom programy emerytalne prowadzone dla firm i przedsiębiorstw zdobyły ogromną popularność na zachodzie Europy.

Dobrym przykładem kraju, w którym programy emerytalne prowadzone przez pracodawców odniosły spektakularny sukces, jest Holandia, gdzie duża część emerytów otrzymuje świadczenia m.in. z funduszy zgromadzonych właśnie dzięki programom pracowniczym stanowiącym w tym kraju II filar emerytalny. Już w 2008 r. blisko 90% pracujących Holendrów należało do takich programów emerytalnych, a same PPE posiadały aktywa wynoszące ponad 700 mld euro (dla porównania ówczesny holenderski Produkt Narodowy Brutto wynosił około 600 mld euro) [2].

„Statystyki z krajów zachodnich dowodzą, że programy emerytalne mogą być nie tylko przywilejem, ale wręcz standardem w każdym miejscu pracy. Na szczęście rozumie to także coraz więcej przedsiębiorców w Polsce, czego przykładem jest chociażby ponad miliard złotych aktywów w programach emerytalnych, prowadzonych w funduszach Legg Mason. To udowadnia, że nie tylko sami pracownicy coraz poważniej traktują kwestię emerytur, ale także ich pracodawcy. Odkładanie prywatnych środków na emeryturę przestaje być sprawą indywidualną, a staje się kwestią społeczną. To sprawia, że pracodawcy coraz częściej czują się w obowiązku zabezpieczania przyszłości swoich pracowników. Jeżeli to zjawisko jeszcze przybierze na sile, być może emerytury Polaków będą miały szansę zbliżyć się wartością do zachodnioeuropejskich”  – dodaje Agnieszka Łukawska.