Na czarną godzinę…


Na czarną godzinę…
2013-06-18
Nikt nie lubi płacić. I nie ważne, czy musimy zapłacić rachunek w sklepie, w restauracji czy fakturę za telefon. Po prostu kochanych pieniędzy nigdy za wiele i nie lubimy się z nimi rozstawać, bo kto wie, kiedy znowu nas odwiedzą. A jednak mimo to, choć często z dużym oporem, płacimy.

Każdy ma świadomość, że jak nie zapłaci, to czekają go jakieś konsekwencje. Poczynając od wezwania do zapłaty, a na komorniku kończąc. Wcześniej czy później niezapłacona faktura czy rachunek przypomni o sobie.  Im później, tym gorzej dla tego, który nie zapłacił.

Przeczytaj również:

                Banałem byłoby pisać o tym, że swoje zobowiązania należy regulować terminowo. To wie nawet małe dziecko. Są jednak takie sytuacje, gdzie dług powstaje nie tylko z winy samego dłużnika, lecz także przez różnego rodzaju czynniki zewnętrzne, na które nie ma on żadnych wpływów.  Anna Gąsiorowska, prezes firmy Negocjator Anna Gąsiorowska, specjalizującej się w windykacji dla firm i w szkoleniach z zakresu nowoczesnych windykacji,  zauważa, że choć nie da się wszystkiego przewidzieć, warto pomyśleć o nieprzewidzianym wcześniej i mieć zawsze na koncie żelazną rezerwę. I co równie ważne – nie ruszać tej rezerwy, a najlepiej o niej nawet zapomnieć, by nie okazało się, że nasza żelazna rezerwa na czarną godzinę gdzieś się rozpłynęła. Podobne rady słyszymy z ust wielu ekspertów. Często są one dawane zwykłym ludziom. Anna Gąsiorowska z firmy Negocjator Anna Gąsiorowska zwraca uwagę, że wiele rad dotyczących oszczędzania czy stworzenia sobie rezerwy na czarną godzinę, można śmiało dopasować do realiów biznesu. Budżet firmy, według Anny Gąsiorowskiej, w dużym uproszczeniu, można porównać do domowego budżetu. Firma, jak każdy człowiek musi zarabiać, płacić za media czy terminowo opłacać faktury. Utworzenie takiej rezerwy finansowej w firmie – dla każdej firmy w odpowiedniej dla niej wysokości, w zależności od firmy i jej otoczenia biznesowego – sprawi, że jej właściciel będzie spał spokojniej. Nie będzie bał się, że jedna większa niezapłacona faktura zachwieje płynnością finansową jego firmy.    

                Warto posłuchać rady ekspertów, by uniknąć w przyszłości wielu kłopotów. Naszego ewentualnego wierzyciela nie będzie interesowało to, z jakich powodów mu nie zapłaciliśmy. On będzie chciał odzyskać swoje pieniądze. Jeśli nie sam, to z pomocą firm windykacyjnych czy na drodze sądowej. Nigdy też nie wiadomo, do jakiej firmy windykacyjnej zwróci się o pomoc w odzyskaniu długu – czy będzie to firma taka jak Negocjator Anna Gąsiorowska, która umie pogodzić skuteczność z etyką działania i która podchodzi do każdego dłużnika z szacunkiem, szanując jego prawa, nastawiona jest na dialog i polubowne załatwienie sprawy, czy też do takiej, dla której liczy się odzyskanie długu za wszelką cenę, bez poszanowania prawa, nie wspominając już o poszanowaniu praw dłużnika.



Nadesłał:

Negocjator Anna Gąsiorowska

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl