Koszty finansowe i społeczne windykacji


2014-06-06
Tam, gdzie liczy się każdy grosz, nie można sobie pozwolić na dopuszczanie do opóźnień w płatnościach. Dotyczy to zarówno potencjalnego wierzyciela, jak i potencjalnego dłużnika.

Mówiąc o kosztach windykacji, musimy zwrócić na dwa ich rodzaje - koszty finansowe i społeczne - uważa Anna Gąsiorowska z firmy Negocjator Anna Gąsiorowska. Windykacja to złożony, wieloaspektowy proces, który, wbrew powszechnym opiniom, nie polega jedynie na "nękaniu" dłużnika do czasu, aż nie odda pieniędzy wierzycielowi.

Przeczytaj również:

 

Koszty finansowe odzyskiwania długu są dość oczywiste. Możemy do nich zaliczyć np. koszty telefonów, koszty korespondencji z dłużnikiem, wyjazdy terenowe do dłużnika czy też koszt pracy pracownika zajmującego się windykacją w firmie. Ten ostatni aspekt jest często pomijany w obliczaniu kosztów windykacji - często zapomina się, że pracownik, którego zadaniem jest nadzór nad należnościami w firmie, w czasie, w którym zajmuje się sprawą przedawnionych płatności, mógłby w tym czasie zająć się inną pracą. W dzisiejszych czasach żaden pracodawca nie może sobie pozwolić na płacenie za nic nierobienie, a tymczasem mało kto zwraca uwagę na to, że płaci pracownikowi za to, by upominał się o należne firmie pieniądze - mówi Anna Gąsiorowska, właścicielka firmy Negocjator Anna Gąsiorowska. W kosztach finansowych należy też uwzględnić pieniądze, które moglibyśmy wykorzystać na przykład na inwestycje w rozwój firmy, a których nie możemy na ten cel przekazać, bo ich po prostu nie mamy, bo ktoś nie zapłacił nam w terminie.

 

Zapomina się również o kosztach społecznych windykacji. Niestety, dla wielu osób czy nawet firm, niepłacenie w terminie stało się sposobem na życie. Jest grupa osób, która płaci dopiero wtedy, gdy realny staje się sądowy nakaz zapłaty, a w jego efekcie podjęcie działania przez komornika. Według Anny Gąsiorowskiej, windykatora z ponad 20-letnim stażem, koszty społeczne windykacji ponoszą obie strony - zarówno wierzyciel, jak i dłużnik. Dłużnik może zostać wpisany do licznych baz dłużników, powszechnie dostępnych, co może skutkować choćby odmową zawarcia z nim innych umów przez inne firmy. Może się również spodziewać wizyty windykatora czy telefonu od niego w niewygodnym dla niego czasie, na przykład gdy ma w domu gości czy też, w przypadku firm, podczas wizytacji jego innych kontrahentów. Nawet przy zachowaniu przepisów prawa, może się zdarzyć, że o jego długu dowiedzą się jego znajomi, sąsiedzi, rodzina.

 

Wierzyciel natomiast musi uważać, by prowadząc windykację na własną rękę lub zlecając ją firmie windykacyjnej, nie zostać oczernionym w internecie, co przecież jest bardzo łatwe do przeprowadzenia. Dlatego też Anna Gąsiorowska przestrzega przed agresywną windykacją. Uważa, że dużo większe efekty przynoszą negocjacje windykacyjne. Jak mówi, w swojej pracy stawia przede wszystkim na zachowanie dobrych relacji zarówno z wierzycielem, jak i dłużnikiem. Dzięki temu nie dość, że minimalizowane są koszty społeczne windykacji, to an dodatek taka windykacja jest skuteczniejsza.

 

Mając na uwadze zarówno koszty finansowe i społeczne windykacji, warto pamiętać o starej zasadzie, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Dzięki odpowiedniemu zarządzaniu finansami w firmie, wielu wydatków związanych z windykacją można uniknąć. Pomocne w tym mogą się okazać szkolenia z zarządzania należnościami. Dostępne one są już od dawna w portfolio firmy Negocjator Anna Gąsiorowska i jak zapewnia jej właścicielka, zainteresowanie nimi ciągle rośnie.

Artur Bartkowiak

Negocjator Anna Gąsiorowska

www.agnegocjator.pl

 

Kontakt do Anny Gąsiorowskiej:

anna.gasiorowska@agnegocjator.pl

tel. 609555753



Nadesłał:

Negocjator Anna Gąsiorowska

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl