Jak odzyskać pożyczone pieniądze?
Cykl edukacyjnych artykułów pt.: „Wierzyciel też ma swoje prawa” Część II O pożyczaniu pieniędzy znajomym słów kilka...
Podejmujesz się kredytowania osoby, która poprosiła Cię o pomoc. Pożyczasz znajomemu pieniądze potrzebne na naprawę samochodu lub na nowy telewizor (bo stary jest za mały). A czasami pożyczasz, bo zwyczajnie ktoś Cię o to prosi, mówiąc, że jest w potrzebie, a Twoją gwarancją spłaty ma być obietnica, że „na pewno odda".
Co więc robisz w sytuacji, w której termin na zwrot dawno minął?
A) Czekasz cierpliwie, aż dłużnik sam się do Ciebie zwróci i odda pieniądze?
B) Postanawiasz umorzyć dług i pogodzić się ze stratą, obawiając się utraty przyjaciela?
C) Chciałbyś wziąć sprawy w swoje ręce, ale nie wiesz co możesz zrobić, by odzyskać dług?
Jeżeli na pytanie udzieliłeś odpowiedzi B, powinieneś przeczytać poniższy artykuł.
Dlaczego wolimy pożyczyć pieniądze od znajomego, aniżeli od banku czy firmy pożyczkowej? Bo jest szybciej? Nie. Zarówno w banku, jak i w firmie pożyczkowej dostajemy pieniądze dosłownie od ręki. Ze względu na brak formalności? Prawdopodobnie tak. „Niestety w naszej świadomości pożyczanie pieniędzy znajomym czy rodzinie wciąż nie musi mieć formalnego potwierdzenia. Nadal obawiamy się powiedzieć drugiej stronie, że to z dbałości o swoje środki, a nie z braku zaufania do drugiej osoby, chcielibyśmy podpisać stosowną umowę."- komentuje Krzysztof Matela, Prezes Zarządu EGB Investments S.A.
Co więcej, w sytuacji, w której zwraca się do nas z prośbą o wsparcie finansowe kolega, co do którego mamy przesłanki, że może nam pieniędzy nie oddać, wolimy pożyczyć mu niewielką kwotę, aniżeli odmówić. Dlaczego? „Sądzę, że dzieje się tak z wielu względów, głównie podyktowanych potrzebą aprobaty społecznej. Jeżeli zwraca się do nas z prośbą o pomoc ktoś bliski, naszym pierwszym odruchem jest chęć udzielenia mu pomocy. Z mniejszym kosztem emocjonalnym wiąże się powiedzenie „jasne, pożyczę Ci, proszę, tu są pieniądze", aniżeli przeprowadzenie rozmowy i dopytanie „kiedy mi oddasz i na jakich warunkach?". Wynika to również z obawy przed pogorszeniem stosunków z tą osobą. W świadomości wielu Polaków prośba o formalne zabezpieczenie pożyczki przez kolegę mogłaby zostać odebrana przez niego jako personalny przytyk, a nie jako zabezpieczenie swoich własnych interesów."- podsumowuje Krzysztof Matela.
Jak zachowujemy się wobec tego w sytuacji, w której pożyczyliśmy pieniądze znajomemu, ten zadeklarował, że pieniądze nam odda, ale ostatecznie tego nie zrobił? Niestety równie często niezręcznie nam jest przypominać o zwrocie długu, jak i prosić o spisanie prostej umowy kwitującej wydanie pożyczki. Co więcej, nagminnie zdarza się, że osoba, której pożyczyliśmy pieniądze, nie widzi absolutnie żadnego problemu w tym, że minął już termin zwrotu. „Znam osoby, które zwróciły się do nas o pomoc w egzekwowaniu należności od najlepszego przyjaciela, z którym przez całe życie „konie kradli". Przyjaciel w pewnym momencie pożyczył pieniądze i wyjechał z kraju, nie zostawiając po sobie ani śladu, ani... pieniędzy na zwrot długu. Nie napisał, nie zadzwonił, po prostu uznał, że nie musi pieniędzy oddawać."- komentuje Prezes EGB Investments S.A.
Tutaj warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt, który często utrudnia odzyskanie pożyczonych znajomemu pieniędzy - społeczne przyzwolenie na niepłacenie długów. Załóżmy, że termin spłaty pożyczki mija, ale pieniądze do nas nie wróciły. Zaczynamy upominać się o zwrot i... nagle nasze otoczenie zaczyna nas traktować jako osobę bezduszną i pozbawioną skrupułów. „Poczekaj jeszcze trochę, co ci szkodzi", „czepiasz się go - jak będzie miał, to ci odda" - słyszymy. Nagle w powszechnej opinii, jako wierzyciel starający się odzyskać swoje pieniądze, zaczynamy być traktowani jako ci „źli", natomiast dłużnik, który przecież unika wywiązania się ze zobowiązania i który ostatecznie nas wykorzystał - jako ten „pokrzywdzony". Gdzieś umyka kwestia genezy całej sytuacji - to wierzyciel wyciągnął pomocną dłoń do kolegi, zgadzając się pożyczyć mu pieniądze.
W Polsce dłużnik niestety ciągle stawiany jest na miejscu osoby poszkodowanej, dlatego właśnie powinniśmy, jako strona pożyczająca komuś pieniądze, zabezpieczyć swój interes i zadbać o spisanie odpowiedniego dokumentu pożyczki. Pożyczajmy pieniądze z głową i pamiętajmy, że prosta umowa może uchronić nas przed niechcianymi konsekwencjami. Odrzućmy myślenie, w którym krygujemy się wyjść z inicjatywą zaproponowania formalności w obawie przed obrażeniem czyiś uczuć. Postawmy siebie na miejscu tej osoby i zastanówmy się, czy my w takiej sytuacji poczulibyśmy się dotknięci, czy może uznalibyśmy to za standardowe działanie, które zabezpiecza obie strony.