Hotelarze i restauratorzy szykują się na rekordowy sezon letni. Aż 6 na 10 liczy na wzrost obrotów
Rozpoczynający się sezon urlopowo-wakacyjny, Polska jako destynacja urlopowa oraz świadczenia rządowe takie jak Rodzina 500+ i 13. emerytura to najważniejsze czynniki, które wpływają na bardzo optymistyczne prognozy przedstawicieli HoReCa na najbliższe miesiące.
Wartość subindeksu „Barometru EFL” dla branży gastronomicznej w II kwartale 2019 roku wzrosła aż o 11,1 pkt. w porównaniu do wskaźnika z początku roku i wyniosła 63 pkt. Jest to drugi (rekordowy był II kwartał 2018 – 65,1 pkt.) najwyższy odczyt od początku realizacja badania (od stycznia 2015 roku).
Po najgorszym od początku realizacji pomiaru „Barometr EFL” IV kwartale ubiegłego roku i słabym początku 2019 roku widać wiosenne przebudzenie wśród przedstawicieli HoReCa. Subindeks dla tego sektora w II kwartale br. wyniósł 63 pkt., co oznacza dynamikę +11,1 pkt. kwartał do kwartału. Był to najwyższy wzrost kw./kw. spośród 6 badanych sektorów w badaniu (budownictwo, handel, HoReCa, produkcja, transport, usługi). Jest to również wynik dużo lepszy niż główny wskaźnik „Barometr EFL” dla całego rynku MŚP w Polsce, który wyniósł 54,5 pkt. Warto zwrócić uwagę, że w ciągu pół roku wartość subindeksu HoReCa wzrosła aż o 14,7 pkt. Jeszcze w IV kwartale 2018 roku wynosił on zaledwie 48,3 pkt. i znajdował się poniżej progu OR[1], czyli branża znajdowała się w stagnacji i nie przewidywała szans na rozwój. Obecnie przedstawiciele rynku gastronomicznego są w optymistycznych nastrojach i liczą na „gorący” sezon.
- Kondycja branży HoReCa, czyli rynku usług hotelarskich i gastronomicznych, zależy od wielu czynników, ale w tym roku na szczególną uwagę zasługują dwa. Pierwszy związany jest z rokiem kalendarzowym – hotele i restauracje zaczynają „żyć” w w czasie sezonu urlopowo-wakacyjnego, który w tym roku rozpoczęły już Święta Wielkanocne. A zgodnie z prognozami ekspertów i doświadczeniami z ubiegłych lat, coraz więcej Polaków zamiast wyjeżdżać do popularnych ciepłych krajów takich jak Egipt, Grecja czy Turcja, decyduje się na wakacje w kraju. Po drugie, HoReCa jest bardzo podatna na zmiany legislacyjne i regulacje powodujące spadek lub wzrost realnego dochodu gospodarstw domowych. Dzięki programowi Rodzina 500+ konsumpcja prywatna w Polsce wyraźnie wzrosła i ten trend powinna podtrzymać tegoroczna zmiana w projekcie, dzięki której dodatkowe świadczenie będzie przysługiwało na każde dziecko. Do tego należy dodać „trzynastkę” dla 10 mln emerytów. Z pewnością część tych środków trafi do kieszeni przedsiębiorców z branży gastronomicznej – mówi Radosław Kuczyński, Prezes EFL.
HoReCa szykuje się na najwyższe obroty
Na zdecydowanie lepsze nastroje restauratorów i hotelarzy największy wpływ mają prognozy dotyczące sprzedaży. Aż 60 proc. zapytanych liczy na wzrost zamówień na swoje usługi i produkty w II kwartale br. To ponad dwa razy więcej niż na początku roku (28,8 proc.). Za planowanym wzrostem sprzedaży idzie prognozowana poprawa płynności finansowej firm działających w branży gastronomiczno-hotelarskiej. 35% przedsiębiorców spodziewa się poprawy w tym obszarze Jest to związane ze specyfiką tej branży, w której obowiązują krótkie terminy płatności za usługi. Wzrost sprzedaży sprawi, że przedsiębiorcy w krótkim okresie odczują poprawę płynności.
Wyższa wartość subindeksu dla HoReCa wynika również z faktu, że więcej przedstawicieli tej branży spodziewa się więcej inwestować niż zrezygnować z inwestycji (28 proc. vs. 12 proc.).
Sezonowy wzrost liczby klientów i brak pracowników
Na poprawę kondycji hoteli, restauracji i firm cateringowych najbardziej, w opinii 74 proc. respondentów badania, największy wpływ powinien mieć sezonowy wzrost zainteresowania usługami i produktami. 45 proc. przedstawicieli HoReCa liczy na uzyskanie dotacji ze środków publicznych lub unijnych, a 38 proc. planuje wprowadzenie do swojej oferty nowego produktu lub usługi, które mają przyciągnąć więcej klientów.
Warto jednak zwrócić uwagę, że nadchodzący sezon będzie mieć również swoją słabszą stronę. Jest nią brak pracowników. Zdają sobie z tego restauratorzy i hotelarze, wśród których aż 3 na 4 sygnalizuje problemy ze skompletowaniem kadry, a ponda połowa (58 proc.) zwraca uwagę na rosnące oczekiwania płacowe pracowników i kandydatów do pracy.
***
Barometr EFL jest syntetycznym wskaźnikiem informującym o skłonności firm z sektora MŚP do wzrostu (tj. rozwoju rozumianego, jako stawianie sobie przez przedsiębiorstwa celów związanych ze wzrostem sprzedaży i produkcji, ekspansją na nowe rynki i maksymalizacją zysków, co jest związane z inwestycjami w środki trwałe). Prognozowana na dany kwartał kondycja finansowa firm MŚP daje punkt odniesienia do wnioskowania o zakładanym kierunku zmian, które sprzyjają wzrostowi lub działają hamująco na rozwój firm. Badanie przygotowywane jest przez Ecorys na zlecenie Europejskiego Funduszu Leasingowego SA., a jego wyniki są publikowane co kwartał. Jego uczestnicy to mikro, małe i średnie firmy terenu całej Polski. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa 600 mikro, małych i średnich firm. Aktualna edycja badania odbyła się w dniach 28.03- 05.04. 2019 r.
[1]OR, czyli podstawową miarą analityczną zastosowaną do wyników badania jest algorytm stworzony na podstawie danych zgromadzonych w trakcie badania przedsiębiorców. Przyjmuje on wartości od 0 do 100, przy czym zagregowany wynik powyżej 50 pkt. oznacza, że występują sprzyjające warunki do rozwoju sektora MŚP, natomiast wynik niższy oznacza, że warunki te są niekorzystne. Zatem poziom 50 pkt. stanowi próg OR, czyli poziom ograniczonego rozwoju.
Nadesłał:
maja.lidke@efl.com.pl
|