Dlaczego Polacy wciąż decydują się na lokaty pomimo spadku oprocentowania?
Inwestowanie w swoją finansową przyszłość to dzisiaj krok nie tyle mądry, co modny – inwestują bowiem wszyscy, od prezesów międzynarodowych korporacji, przez zwykłych biznesmenów i w końcu na przeciętnym Kowalskim kończąc.
Lokaty inwestycją w przyszłość
Lokaty okazują się zaś jednym z najbardziej praktycznych narzędzi inwestycyjnych, ponieważ dostępne są dla każdego. Minimalny próg wpłaty wynosi nierzadko nawet pięćset złotych, podczas gdy kilka lat temu było to kilkadziesiąt tysięcy. To również popularny sposób na zaoszczędzenie gotówki - pieniądze „uwięzione" na lokatach nie zostaną wydane na niepotrzebne zachcianki pod wpływem chwili, ale będą procentowały w przyszłość i za kilka miesięcy lub lat dadzą dodatkowe odsetki. Nic dziwnego więc, że lokaty bankowe cieszą się tak szerokim zainteresowaniem Polaków - to w końcu produkt bankowy o stosunkowo wysokim poziomie bezpieczeństwa (w porównaniu np. z funduszami inwestycyjnymi), który daje pewną gwarancję zysków.
Co z oprocentowaniem lokat?
Jedynym mankamentem takiej formy inwestycyjnej okazuje się oprocentowanie lokat, które nie należy do szczególnie wysokich. Obecny próg waha się wokół pięciu procent, co w porównaniu z ośmioma i dziesięcioma procentami w roku 2008 jest dość marnym wynikiem. Zwłaszcza, że większość ofert bankowych opisuje oprocentowanie w skali roku a nie w skali miesięcznej, co w końcowym rezultacie oznacza mniej więcej tyle, że rzeczywisty poziom oprocentowania jest jeszcze niższy. Polacy wybierając najlepsze lokaty powinni się więc kierować przede wszystkim poziomem ich oprocentowania w skali miesięcznej - dopiero w dalszej kolejności patrzeć np. na długość ich trwania albo minimalny próg wpłaty. Ważne jest jednak przede wszystkim to, aby nie traktować lokat jako jedynego źródła inwestycji w swoją finansową przyszłość. To rozwiązanie skuteczne i gwarantujące pewne zyski, ale tylko wtedy, gdy kwota inwestycyjna (kwota wpłaty) jest wysoka. Przy mniejszych sumach (rzędu kilkuset złotych albo kilku tysięcy) niskie oprocentowanie nie da tak dużych wyników końcowych. Czasami lepszym rozwiązaniem okazuje się zainwestowanie pieniędzy w inne źródło (fundusze, giełdę), bo choć same zyski są mniej pewne, to jednak znacznie wyższe. A co najważniejsze - pojawiają się nawet po kilku dniach (w przypadku lokat trwa to nawet kilka lat).
Nadesłał:
abtarasew1
|
Wasze komentarze (2):
-
Miet , 2013-10-30 10:47:54
Ja czekam na wyższe oprocentowanie.
-
~terni, 2013-08-29 17:10:24
Pytanie retoryczne. Lokaty to jedyna bezpieczna inwestycja na przeczekanie kryzysu - przecież jak się wrzuci na 4% do fm banku np. na 2 lata to jeszcze spokojnie można zarobić.