Koniec wakacji. Inflacja podbija wartość szkolnej wyprawki
Końcówka wakacji w wielu domach tradycyjnie przyniosła zakupy związane z powrotem dzieci do szkół. „Back to school” oznacza zwiększone zapotrzebowanie na przybory, jak między innymi książki, zeszyty czy plecaki. Z badania agencji Inquiry wynika, że księgarnie utraciły pozycję lidera zakupów.
Polacy w tym celu częściej odwiedzają dyskonty. Analogicznie do ubiegłego roku, niemal 2/3 rodziców szacuje, że ich wydatki wzrosną. Przyczyną jest utrzymująca się, wysoka inflacja.
Raport Inquiry wskazuje, że 29% Polaków rozłożyło wydatki na szkolną wyprawkę na całe wakacje. Zauważalna jest tendencja do odkładania zakupów na później. Wzrost cen jest odczuwalny również w tej dziedzinie i 2/3 badanych stwierdziło, że na zakupy związane z powrotem do szkoły wyda więcej niż przed rokiem. W zdecydowanej większości wzrost wydatków uzasadniany jest generalnym wzrostem cen w sklepach, co z kolei jest efektem inflacji.
Zakup artykułów szkolnych najczęściej jest realizowany w dyskontach – tak zadeklarowała niemal połowa przebadanych przez Inquiry. Pozycję lidera straciły księgarnie, których popularność z roku na rok maleje (42% obecnie vs 53% w 2022 roku). Na kolejnych miejscach pojawiają się sklepy internetowe (40%), a także super- i hipermarkety (39%).
Natomiast z raportu SW Research na zlecenie Empiku, "Wyprawka szkolna 2023" wynika, że połowa rodziców wyda na tegoroczną wyprawkę szkolną do 500 złotych. Co trzeci przeznaczy na ten cel nieco więcej: od 501 do 700 złotych, a ponad 20% liczy się z kosztem przekraczającym 700 złotych. Tylko 13% zamknie zakupy szkolne w kwocie do 300 złotych. Do poziomu 70% spadł natomiast odsetek rodziców, którzy zakładają wyższe wydatki na ten cel niż w poprzednim roku (-10 p.p.). Niezmiennie respondenci najczęściej wskazują jako przyczyny – ogólny wzrost cen wywołany inflacją (88%) i większe potrzeby uczniów (52%).
Rodzice i opiekunowie dzieci w wieku szkolnym każdego roku muszą liczyć się ze sporym wydatkiem, jaki wiąże się ze skompletowaniem szkolnej wyprawki. Uwzględnia ona między innymi podręczniki, zeszyty, okładki, piórniki czy wszelkiego rodzaju przybory jak ołówki, długopisy, gumki, kredki oraz flamastry. Zakres potrzebnych produktów jest bardzo szeroki, ponieważ wpisują się w niego również odzież na wychowanie fizyczne, pojemniki na kanapki oraz tornister, jeśli na przykład ten z ubiegłego roku nie jest już przydatny. Wysokie ceny mogą jednak stanowić nie lada wyzwanie dla domowego budżetu. Dodatkową komplikację może stanowić sytuacja, w której jednocześnie trzeba przygotować kilka szkolnych wyprawek. Opłacenie wszystkich kosztów często wiąże się z potrzebą uzupełnienia dostępnych środków.
Jednym z dostępnych rozwiązań na polskim rynku finansowym są szybkie pożyczki pozabankowe. Udzielane przez prywatne firmy, których reguły przyznawania wsparcia finansowego są znacznie mniej rygorystyczne. Konsument ma do wyboru wiele możliwości, jak między innymi chwilówkę, pożyczkę ratalną, pierwszą pożyczkę za darmo czy pożyczkę pozabankową. Z finansowego wsparcia może skorzystać niemal każdy, kto spełnia takie warunki, jak odpowiedni wiek – zazwyczaj trzeba mieć skończone 21 lat oraz zamieszkiwać na terenie Polski i być obywatelem naszego kraju. Decydując się na takie rozwiązanie, warto również zweryfikować ranking pożyczek pozabankowych, dzięki któremu szybko i wygodnie znajdzie się najlepszą dla siebie opcję finansowania – mówi Marta Fila, Marketing Manager w AIQLabs, właścicielu marek SuperGrosz i „Kupuj Teraz – zapłać później”.
Konsumenci ze wzmożoną uwagą przyglądają się także odroczonym płatnościom. Ich największym atutem jest intuicyjność oraz wygoda. Zakupami można cieszyć się natychmiast, otrzymując nawet 45-dniową płatność odroczoną, która nie wiąże się z żadną dodatkową prowizją. W sytuacji, gdy jednorazowa spłata nie jest możliwa, opcjonalnie można skorzystać z rat o bardzo niskim oprocentowaniu, odpowiednio rozłożonych w czasie.
Nadesłał:
2pr
|