Aby w nowym roku nie powitał nas komornik


2011-01-14
Wydatki świąteczne i bardzo wysokie koszty utrzymania, jakie przynosi zima sprawiają, że w tym okresie z portfela może ubyć co najmniej kilkaset, a nawet kilka tysięcy złotych więcej niż w pozostałych miesiącach. Wiele osób może więc przywitać nowy rok z pustym kontem.

Co więc zrobić, jeśli nagle okazuje się, że nie starcza pieniędzy na spłatę raty kredytu? Związek Firm Doradztwa Finansowego podpowiada, jak postępować w takiej sytuacji, aby nowego roku nie rozpocząć od wizyty komornika.

Przeczytaj również:

Zimowe miesiące wystawiają domowe budżety na ciężką próbę. Według badań firmy Deloitte polskie rodziny mogły wydać w tym roku na święta Bożego Narodzenia średnio 1800 PLN. Do tego dochodzą także inne wydatki, z którymi trzeba się liczyć zimą: zwiększone koszty ogrzewania, energii elektrycznej, a także związane z użytkowaniem samochodów. To wszystko sprawia, że w grudniu i styczniu wydatki mogą zwiększyć się o kilkaset do nawet kilku tysięcy złotych. Niestety wiele osób myśli krótkoterminowo i nie przewiduje konsekwencji tych dodatkowych kosztów. Co więcej, jak wynika z badań TNS OBOP, jedynie 1 na 4 Polaków oszczędza. Większość nie ma więc odłożonych dodatkowych środków na takie wydatki. Może się więc okazać, że w portfelu zabraknie na pokrycie wszystkich, comiesięcznych zobowiązań, na przykład rat kredytu.

Co robić kiedy brakuje na spłatę raty? Najważniejsze to zacząć działać od razu, kiedy pojawi się problem i nie udawać, że go nie ma. Kiedy okaże się, że kredytobiorca nie jest w stanie spłacić raty warto jak najszybciej skontaktować się z bankiem i porozmawiać o możliwościach wyjścia z tej sytuacji.

Zimowe wakacje od kredytu

Jednym z rozwiązań w przypadku spłaty kredytu hipotecznego są wakacje kredytowe. - Prawo do nich zapisane jest w umowie, a długość ich trwania zależna jest od banku, najczęściej jest to do 1 do 6 miesięcy. Kredytobiorca musi jednak poinformować bank o chęci wykorzystania tej opcji przed terminem spłaty raty, najczęściej 14 dni przed terminem płatności. Ważne także aby sprawdzić, czy zawieszona zostaje spłata całej raty, czy tylko części kapitałowej. Może się bowiem okazać, że nadal trzeba będzie spłacać odsetki - wyjaśnia Sylwester Kowalski, ekspert Credit House Polska i Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF).

Kilka kredytów w jednym

Jeśli kredyt hipoteczny nie jest jedynym, który posiada kredytobiorca, można też pomyśleć o kredycie konsolidacyjnym. - Umożliwia on spłatę kilku zobowiązań jednym kredytem, między innymi kredytu hipotecznego, gotówkowego, samochodowego, karty kredytowej, czy debetu w koncie. Ze względu na dłuższy okres kredytowania i niższe oprocentowanie kredytu konsolidacyjnego, daje on możliwość obniżenia miesięcznych rat nawet o kilkadziesiąt procent - tłumaczy Sylwester Kowalski, Credit House Polska i ZFDF. Szczególnie dobre warunki można otrzymać, jeśli kredyt konsolidacyjny zabezpieczony zostanie hipoteką. Zanim kredytobiorca zdecyduje się jednak na znaczne obniżenie wysokości rat, co będzie się wiązało z wydłużeniem okresu kredytowania, warto obliczyć, jaki będzie ostateczny koszt kredytu.

Dłużej, ale za to mniej

Bank może także przychylić się do wniosku o obniżenie marży lub wydłużenie okresu kredytowania, dzięki czemu także można uzyskać niższe miesięczne raty. Należy jednak sprawdzić, na jaki maksymalny okres można zaciągnąć kredyt. - W przypadku kredytu hipotecznego jest to od 30 do 50 lat, w zależności od banku. Może się więc okazać, że spłata posiadanego kredytu nie może ulec już wydłużeniu - mówi Sylwester Kowalski (Credit House Polska i Związek Firm Doradztwa Finansowego). Trzeba też zdawać sobie sprawę z tego, że choć wysokość miesięcznych rat ulegnie obniżeniu, to w sumie kredytobiorca będzie musiał oddać bankowi większą kwotę.

Może się też okazać, że kredyt, jaki spłaca kredytobiorca może być tańszy w innym banku. Możliwe jest więc refinansowanie zobowiązania kredytem zaciągniętym w innej instytucji, na bardziej korzystnych warunkach niż obecnie. Warto więc porównać aktualne oferty innych banków.

Którekolwiek z rozwiązań zostanie wybrane, warto jak najszybciej skontaktować się z bankiem. Tylko wtedy, zanim urośnie dług, możliwe jest wynegocjowanie jak najlepszych warunków.



Nadesłał:

ZFDF
http://zwiazek-doradcow.org/

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl