Skuteczność ściągania długów może spaść nawet o połowę


Skuteczność ściągania długów może spaść nawet o połowę
2016-03-04
Nasilająca się w ostatnich miesiącach presja społeczna i medialna powoduje, że komornicy coraz częściej obawiają się prowadzenia zgodnych z prawem czynności związanych ze ściąganiem zaległych należności – alarmują firmy zajmujące się windykacją wierzytelności.
Przeczytaj również:
Szacuje się, że skuteczność komorników, która obecnie wynosi poniżej 20 proc., może spaść nawet do ok. 10 proc.
 
Na początku 2016 r. w życie weszła nowelizacja ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Wśród wprowadzonych zmian znalazło się utworzenie funkcji rzecznika dyscyplinarnego komorników sądowych, do którego zadań należy m.in. prowadzenie dochodzeń mających na celu zebranie dowodów dla wyjaśnienia danej sprawy. Jak wskazywali ustawodawcy, działalność rzecznika ma przyspieszyć postępowania prowadzone przeciwko komornikom oraz asesorom i aplikantom komorniczym.
 
W ostatnich tygodniach resort sprawiedliwości zawiesił też kilku komorników – sprawy dotyczyły np. zajęcia surowców i narzędzi spółki niezbędnych w procesie produkcyjnym, chociaż na mocy obowiązującego prawa rzeczy tego rodzaju nie podlegają zajęciu.
 
Chcielibyśmy, aby poszedł jasny sygnał: zero tolerancji dla nadużyć komorniczych. Mamy dość stosowania presji wobec rodzin, osób niebędących dłużnikami i podobnych działań, które w naszej ocenie są niezgodne z prawem” – stwierdził pod koniec stycznia wiceminister sprawiedliwości, Patryk Jaki.
 
Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało również przygotowanie zmian dotyczących zasad egzekucji oraz funkcjonowania instytucji komornika sądowego.
 
Zagrożona skuteczność ściągania długów
 
Nasilenie presji na środowisko komorników przyniosło już pierwsze efekty. Firmy zajmujące się windykacją wskazują bowiem na to, że coraz częściej komornicy sądowi obawiają się prowadzenia czynności, a w niektórych przypadkach odmawiają nawet przeprowadzenia – zgodnych z obowiązującym prawem – działań w toku postępowania egzekucyjnego.
 
Jak ocenia Rafał Kufieta, prawnik z Kancelarii Prawnej Rafał Kufieta, skuteczność ściągania zaległych należności przez komorników sądowych – dzisiaj nieprzekraczająca 20 proc. – może w efekcie wzmożonej presji spaść nawet do poziomu ok. 10 proc.
 
Przypadki nadużyć, o których głośno było w mediach, są oczywiście niedopuszczalne. Działania w rodzaju zajęcia traktora należącego do osoby sąsiadującej z dłużnikiem nie powinny mieć miejsce. To oczywiste, ale samo wywieranie nacisku na komorników problemów nie rozwiąże. Potrzebna jest raczej reforma prawa – kompleksowe oraz dokładne określenie zasad przeprowadzania postępowań egzekucyjnych, by do absolutnego minimum ograniczyć ewentualne nadużycia” – mówi Rafał Kufieta.
 
Zdaniem prawnika, obecna atmosfera i zagrożenie sankcjami w postaci postępowań dyscyplinarnych mogą zaowocować zdecydowanym spadkiem skuteczności ściągania należności.
 
Strach przed ewentualnymi sankcjami zupełnie paraliżuje postępowanie egzekucyjne i już dzisiaj większość komorników odmawia dokonywania wielu czynności w toku postępowania. Warto przy tym pamiętać, że wierzycielami są nie tylko banki, firmy ubezpieczeniowe czy wielkie korporacje. Wierzycielami są np. także dzieci otrzymujące alimenty oraz wykonawcy i pracownicy domagający się wynagrodzenia. Oni też mogą nie otrzymać należnych im środków” – dodaje Rafał Kufieta.
 
Jak przewiduje Rafał Kufieta, zmniejszenie skuteczności egzekucji może – poprzez większe problemy z odzyskiwaniem alimentów – uderzyć rykoszetem m.in. w finanse państwa, które wypłaca świadczenia za dłużników alimentacyjnych. Kolejnym negatywnym skutkiem może być zwiększenie skali kłopotów z zatorami płatniczymi, będącymi już dzisiaj jednym z największych zagrożeń dla uczciwych przedsiębiorców.


Nadesłał:

tab2

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl